• nasi podróżnicy

    Polacy odwiedzający portugalskie, greckie czy hiszpańskie hotele często czują się traktowani gorzej niż goście z Niemiec, Szwecji czy Wielkiej Brytanii. Ile w tym jednak prawdy? Była pilotka opowiada, że sporo - choć wynika to nie z dyskryminacji Polaków, a zwykle z czystej kalkulacji.Zamówiłem pokój z widokiem na morze. Dostałem widok na wiatrak. Trochę bałem się awanturować, ale wreszcie poszedłem na recepcję. Dostałem pokój z lepszym widokiem, w którym "tylko" śmierdziało - opowiada nam Polak o swoim wypadzie na Kanary.

    - Ciągle można mieć wrażenie, że Polacy to "kategoria B". Jakoś Niemcy nigdy nie trafiają na słabe pokoje, nie trafiają do hoteli, które są ciągle w budowie - opowiada inny turysta, który regularnie jeździ na wczasy z biurami podróży. - Niemcom w Hiszpanii proponują jakieś wycieczki, imprezy. Nam jakoś nie - dodaje kolejny.Niemcy czy Szwedzi mają często lepsze hotele czy na przykład lepsze śniadania w hotelach, ale dzieje się tak dlatego, że niemieckie czy szwedzie biura po prostu zazwyczaj płacą lepiej hotelom.

    - Upraszczając, często jest tak, że za jeden pokój hotelowy polskie biuro płaci 50 euro za noc, a niemieckie - 70 - wyjaśnia pilotka. I dodaje, że przyczyna jest prosta - Polak chce zapłacić za wycieczkę jak najmniej. Polskie biura więc negocjują z hotelami jak najniższe ceny. Przez to wyjazd kosztuje 3 tys. zł, a nie 5 tys. To musi mieć wpływ na warunki samego pobytu


  • Commentaires

    Aucun commentaire pour le moment

    Suivre le flux RSS des commentaires


    Ajouter un commentaire

    Nom / Pseudo :

    E-mail (facultatif) :

    Site Web (facultatif) :

    Commentaire :