• koniec końców

    Od zakończenia II w.św. były co najmniej dwie okazje na militarne unicestwienie Rosji i zakończenie tego ich imperialnego cyrku raz na zawsze. Pierwszy, zaraz po wojnie, wtedy kiedy tylko USA miały bombę atomową i z sowietów mogli zrobić atomową pustynię. Druga okazja była po rozpadzie ZSRR, za panowania Jelcyna, kiedy Rosja chwiała się w posadach i właściwie sama rozpadała się na naszych oczach. Ktoś ruskim zrobił wtedy krzywdę? Ktoś ich napadł? 

    koniec końców

    Rosja nie chce żadnej wojny tylko próbuje wymusić gwarancję od NATO, ze nie wlezie ono na Ukraine i nie postawi baz z wyrzutniami rakiet 200km od Moskwy. Już raz NATO oszukało Rosję kiedy w 1990r. obiecało nie przekraczać Odry w zamian za wycofanie wojsk rosyjskich z Niemiec. Potem bezczelnie twierdziło, że to nie było na piśmie tylko ustne obietnice, które się nie liczą. USA nigdy nie zgodziłyby sie na bazy rosyjskie pod swoim nosem np. w Meksyku lub na Kubie, prędzej zbombardowałyby oba kraje atomem. Więc obecne działania Rosji są jej punktu widzenia konieczne i logiczne Okupował? Zagarnął ich terytorium? Nie. Natomiast posowieci ze swoim kultem bandyckiej siły, prowadzą w XXI wieku politykę rodem od hord Czyngis Chana. Każdy mniejszy i słabszy kraj w ich wyimaginowanej "strefie wpływów" jest zagrożony. Odmawiają tym narodom i krajom prawa do samostanowienia, i obrony swojego bezpieczeństwa, w imię własnych fobii czy imperialnych ambicji szpiona z KGB z przerostem ego, którego nieszczęśliwy los rzucił na stanowisko prezydenta/cara. Kraj, który z łamania wszelkich konwencji, norm międzynarodowych, umów i traktatów zrobił sobie sport narodowy, odmawia innym prowadzenia własnej polityki i bezpieczeństwa, w tym obrony przed Rosją. Wszędzie gdzie wkroczą ze swoimi porządkami, "kulturą" i mentalnością, robią syf. Żaden normalny kraj i naród nie chce tego ich "ruskiego miru", z satrapami typu Putin na tronie i stadem złodziejskich oligarchów. Z biedą, beznadzieją, alkoholizmem, bezhołowiem, brakiem demokracji, wolności, militaryzacją, ruską mafią, łagrami eufemistycznie nazywanymi teraz "koloniami karnymi" etc. I to wszystko w kraju, który ma największe na świecie zasoby naturalne i relatywnie niewiele ludności. A jest co dzielić. Ludzie tam powinni żyć na poziomie Norwegii czy Emiratów, ale oni nigdy nie wyrosną z samodzierżawia i wolą u żłobu złodziejskie kliki trzymające ich za twarz.


  • Commentaires

    Aucun commentaire pour le moment

    Suivre le flux RSS des commentaires


    Ajouter un commentaire

    Nom / Pseudo :

    E-mail (facultatif) :

    Site Web (facultatif) :

    Commentaire :